To mój pierwszy skandynawski kryminał. Zgadza się – nie czytałam jeszcze Larssona czy Nesbø, więc nie mam porównania, do którego odwołuje się wydawnictwo w materiałach promocyjnych. I dobrze, dzięki temu Naśladowcy byli dla mnie wyjątkowym przeżyciem.
środa, 30 marca 2016
Książka - akcja!
środa, 16 marca 2016
Książka z gór
Po Ślebodę sięgnęłam zupełnie w ciemno. Nie miałam pojęcia co to za gatunek ani o czym to jest – co za kot ukrył się w tym worku. Po prostu zaczęłam czytać. Czytać i się zachwycać.
sobota, 12 marca 2016
Bogini szaleństwa
Sama autorka pisze o swojej książce tak: „Gdybym miała określić ją dwoma słowami? Psychiczna wiwisekcja”. Nic dodać, nic ująć.