poniedziałek, 4 lipca 2016

Ślepa sprawiedliwość

Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak mocno porwała mnie fabuła. Nie mogę sobie przypomnieć, żebym kiedykolwiek wcześniej zbierała szczękę z podłogi podczas czytania książki. Nie kojarzę żadnej tak dobrze skrojonej powieści sensacyjnej. Całe szczęście, że Raz na zawsze nie oznacza wcale końca!



To, co spodobało mi się najbardziej, to genialna fabuła i świetne opracowanie książki od strony technicznej. Andreas Pflüger prowadzi akcję z idealnym wyczuciem, w odpowiednich momentach urywa wątki i przeskakuje do kolejnych, świetnie żongluje postaciami, buduje nam przed oczami obraz całości złożony z przeżyć i wspomnień różnych bohaterów. Kiedy rozwiązuje jedne zawiłości, supła już węzły kolejnych, tak aby czytelnik trwał wciąż w niepewności, aby zastygał w bezruchu nad lekturą, by nie mógł się od niej oderwać. Skutkiem tych zagrań jest fenomenalna historia, pełna zwrotów akcji, z emocjonującym zakończeniem – niespodziewanym i dramatycznym.

Jednak sama fabuła nie wzruszyłaby niczyjego serca, gdyby nie umieszczone w niej postacie. Począwszy od głównej bohaterki Aaron (Daredevil'a w spódnicy), poprzez jej przyjaciół z jednostki specjalnej, aż po czarny charakter powieści, wszyscy są ciekawie zarysowani, mają swoje wzloty i upadki, zalety, wady, sekrety, kłamstwa i niedopowiedzenia. Świat przedstawiany przez każdego z nich wygląda inaczej, przedstawia inne systemy moralne, wartości oraz cele. Ich charaktery są tak ciekawe, bo są wielopoziomowe i złożone – są po prostu bardzo ludzkie.

Najciekawsza jest oczywiście niewidoma policjantka Aaron, która dzięki niebywałej pracy innych zmysłów odbiera świat niemal równie wyraźnie i ostro jak osoby widzące. Zamknijmy na moment oczy, wczujmy się, spróbujmy wyobrazić sobie, że gotujemy obiad, wychodzimy z domu, przechodzimy przez ruchliwe skrzyżowanie, strzelamy do tarczy i trafiamy w dziesiątkę… Można to wszystko zrobić, będąc niewidomym, trzeba tylko wiedzieć jak, trzeba się tego nauczyć.


Autor nie wyssał z palca metod, dzięki którym Aaron tak dobrze sobie radzi, ta postać powstała w oparciu o autentyczne doświadczenia osób niewidomych. Andreas Pflüger na końcu publikacji wymienia wiele dzieł i osób, bez których Raz na zawsze byłoby dość dalekie od prawdy. Pisarz zaczerpnął pełnymi garściami wiedzę z właściwych źródeł i przekuł ją na świetną narrację i wiarygodne postacie – po prostu wspaniałą lekturę.

Wspaniały jest również Holm – arcywróg Aaron. Nie jest to jakiś tam głupi zbir, którego trzeba złapać i spuścić mu łomot. To niezwykle inteligentny mężczyzna o wątpliwych zasadach moralnych. Powoli odkrywamy jego przeszłość i mroczne zdarzenia, które ukształtowały bezlitosnego mordercę. On i główna bohaterka to postacie niemalże komplementarne, potrzebują siebie nawzajem by znaleźć odpowiedzi na dręczące ich dusze pytania.

Język, jakim napisana jest powieść, dodatkowo podkreśla wszystkie jej atuty. Konkretne dialogi, oszczędne wypowiedzi, mocne i twarde – jak ludzie, którzy je wygłaszają – dosadne, bez zbędnych ozdobników i upiększeń. Bohaterowie wolą milczeć, niż powiedzieć za dużo. Do tego krótkie zdania, często nawet równoważniki zdań: „Szuranie krzeseł, tarcie metalu o metal, kroki, trzaskanie drzwi”. Akcji nie muszą popędzać zlepki czasowników.


Do tej konwencji dopasowana jest także okładka. Skromna, choć mówiąca bardzo wiele. Alfabet Braille’a, dziury po kulach, zamazane litery – niewidoma agentka jednostki specjalnej z zanikami pamięci.

Ciekawym pomysłem są także przerywające akcję listy rzeczy, które bohaterka lubi, nie lubi, za którymi tęskni, których żałuje. Te proste wyliczenia, może pozornie niepotrzebne, zbliżają nas jeszcze bardziej do Jenny Aaron, pozwalają lepiej ją poznać, wzbudzają coraz to większą sympatię.

Ja polubiłam ją na tyle, że już nie mogę doczekać się kolejnego spotkania. Zwłaszcza że ostatnie zdanie książki wyśmienicie zapowiada jej dalsze losy.


Raz na zawsze
Andreas Pflüger
Wydawnictwo Otwarte
2016

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Podoba Ci się ten wpis? Podziel się tą wiadomością z innymi.
Polub, udostępnij, napisz komentarz, podaj dalej!