poniedziałek, 22 lutego 2016

Zapraszamy do domu

Niektórzy twierdzą, że nie biorą się za czytanie Komedii ludzkiej Balzaka, bo nie wiedzą, od czego zacząć. Chronologicznie, zgodnie z kolejnością powstawania dzieł, czy według przyjętego porządku? Jeśli sięgniecie po Dom pod kotem z rakietką, to tak jakbyście spełnili oba te warunki, a przy tym nie stracicie dużo czasu.


Zdecydowanie wolę Balzaka w dłuższym wydaniu. Jego opowiadania są naprawdę bardzo przyjemne, ale dopiero w powieściach rozwija skrzydła. Zaczęłam sobie wyobrażać, jak mogłaby wyglądać ta historia na większej liczbie stron, jak pisarz mógłby pogłębić charakterystyki poszczególnych postaci i relacje między nimi. Ile pomieściłoby się szczegółowych opisów miejsc odwiedzanych przez bohaterów i wreszcie ile drobnych, dyskretnych gestów ubarwiłoby Dom pod kotem z rakietką.

Trudno, muszę się zadowolić tym, co mam. Muszą wystarczyć te opowiedziane „na szybko” losy rodziny Guillaume, a w szczególności Augustyny – młodszej córki handlarza sukien. Główny wątek skupia się wokół tej młodej dziewczyny, która na skutek porywu niedoświadczonego serca wychodzi za mąż za malarza o arystokratycznym pochodzeniu. Powstrzymajcie się jednak od wzruszeń nad miłością Augustyny i rozważcie możliwe skutki owego mezaliansu.

Balzak poprzez tę niedojrzałą osóbkę pokazuje zgubne następstwa mieszania się dwóch warstw społecznych dziewiętnastowiecznego Paryża – mieszczaństwa i arystokracji. Świeżo upieczona pani Sommervieux nie potrafi dostosować się do burżuazyjnego towarzystwa męża-artysty i po trzech latach wspólnego życia nie pozostaje z niczym więcej prócz zgryzoty, małego potomka i bolesnej wiedzy o romansach Teodora.


Próbowała odmienić swój charakter, obyczaje i nawyki; ale pochłaniając tom za tomem, studiując dzielnie, osiągnęła tylko jedno: umniejszyła swoją ignorancję.

Próbkę tego, jak mogłyby wyglądać jej losy, gdyby wyszła za wybranego jej przez rodziców mężczyznę (z tej samej warstwy społecznej oczywiście), Augustyna ma wątpliwą przyjemność zakosztować u swojej starszej siostry. Wirginia – bo tak jej na imię – mieszka wraz z mężem w tytułowym domu, gdzie kontynuuje rodzinną tradycję handlu suknem. Małżeństwo prowadzi spokojne, mieszczące się w ramach przyzwoitości życie i mimo początkowych antypatii nauczyło się miłować wzajemnie i szanować.

Mijają nieomal równo trzy lata od dnia, w którym dwie siostry stanęły na ślubnym kobiercu – mamy idealne warunki, by porównać te związki, jeden zrodzony z namiętności, drugi z rozsądku. Coś słyszałam ostatnio o jakiejś zupie. Podobno mariaże dokonane na skutek płomiennej miłości to jak zamówienie gorącej zupy i przyrzeczenie wiecznego podtrzymywania jej ciepła, natomiast małżeństwo z rozsądku ma być jak otrzymanie zimnego dania i stopniowe jego rozgrzewanie. Tak właśnie było w przypadku panien Guillaume. Jedna z nich została sama nad zimną zupą (na dodatek jeszcze z poparzonym językiem), a druga rozkoszuje się cieplutkim posiłkiem wespół z mężem.

I może ma rację Augustyna, twierdząc, że nie zamieniłaby za nic w świecie ciepła, które dawała jej miłość… Ale ostatecznie zostaje sama, niezrozumiana i rozgoryczona wreszcie do tego stopnia, że postanawia stawić czoła rywalce – kochanicy swego męża. I na czyj karb zrzucić winę za nieudany związek? Uświetnić jedynie żałosnym westchnieniem tę miłosną opowiastkę, czy doszukiwać się niepowodzeń w różnicach pochodzenia małżonków? Za złoczyńcę uznać kobietę nieumiejącą dostosować się do arystokracji, mężczyznę miotającego się w szponach swego artyzmu, czy podstępną syrenę, która zwabiła go do siebie? Osądzić zbyt pochopny ożenek dwojga ludzi czy okrucieństwo Balzaka?

To kolejna zaleta dzieł pisarza – można na nie patrzeć pod różnym kątem i zależnie od tego osądzać bohaterów. Podobnie jak prawdziwe życie, książki Balzaka złożone są z wielu wymiarów, pełne różnorakich przyczyn i skutków. Podobnie jak prawdziwe życie – są piękne.


Dom pod kotem z rakietką
Honoriusz Balzak
Virtualo


0 komentarze :

Prześlij komentarz

Podoba Ci się ten wpis? Podziel się tą wiadomością z innymi.
Polub, udostępnij, napisz komentarz, podaj dalej!